fbpx

RE:
VIEW

Ten relaks po prostu nam się należy

Iwonicz z Rymanowem tańczą do wspólnej melodii. Uzdrowiskowo, sanatoryjnie, zanurzeni w chłodzie tutejszych wód. Reset idealny

Autor:RAFAŁ ROMANOWSKI
Opublikowano:28 WRZ, Sobota

Zdrój znaczy wiele. Znaczy się tu: na Podkarpaciu. A dokładnie kilkanaście kilometrów od Krosna, w okolicy dwóch miasteczek - Iwonicz i Rymanów. Oba doczekały się "zdrojów", a raczej swych "zdrojowych wersji". Tak więc będzie tu sporo o Iwoniczu-Zdroju i Rymanowie-Zdroju. Ale po kolei.

Weźmy taki Iwonicz-Zdrój. Cichy, dyskretny, nieco na uboczu. Od głównego szlaku w kierunku Bieszczad dosłownie kilka minut. Leśne wzgórza dookoła, niecka pośrodku, zdroje biją w okolicy nadspodziewanie dobrze. Iwonickie powietrze jest rześkie, chłodne, czuć nieco solą. Wody są tu pyszne, niektóre słone, niektóre próbują coś do nas wybełkotać.

Bełkotka to jedno z takich źródeł. Niekoniecznie do picia, bardziej do posłuchania. Bije na zboczu góry wznoszącej się nad uzdrowiskiem. Kiedy podejdzie się blisko można usłyszeć jak spod ziemi tryska nie tylko woda, ale i gaz ziemny. Dużymi bąblami z charakterystyczny zapachem. Ileś lat temu można było nawet te bąble podpalać. Dziś więcej tu wody, niż gazu. Gaz uciekł wraz z wysysaną z tych ziem ropą naftową. Tak, podkarpackie ziemie miały niegdyś potencjał na stanie się "polskim emiratem naftowym"...

Sól z naftą

Iwonicz-Zdrój to reset wymarzony. Ma ciekawe Centrum Lecznictwa Uzdrowiskowego i słynny Szpital Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjny "Excelsior". Podleczą Cię tam zabiegami pełnymi leczniczej wody, laserów, borowiny a nawet lamp dla poprawienia stanu skóry. Mają też Centrum SPA z masażami i peelingiem z iwonickiej soli.

Właśnie: sól. Za wzgórzem jest stara warzelnia. Choć solny tonaż nie należy do największych biznesów w okolicy, walory solne Iwonicza nie gasną, a wręcz przeciwnie. Z tutejszej soli produkuje się eleganckie kosmetyki "Iwoniczanka" i wysyła w świat. Rozkochane w nich klientki piszą do Iwonicza ze wszystkich kontynentów...

Iwonicz-Zdrój ma też jaskinie w Podkarpackim Ośrodku Terapii Solnej. 45 minut sesji pomoże Ci w chorobach dróg oddechowych, układu krążenia oraz nerwicą. Relaksacyjnie poczujesz się też w Pijalni Wód Mineralnych w samym sercu uzdrowiska. Naleją Ci tam orzeźwiającej wody (Elin 7, Karol 2, Iwonicz II, Iza 19 oraz Klimkówka 27, każda na coś innego). A na suficie uspokoją Cię "arabskie" rozety...

Uroczy to fragment świata: Stare Łazienki z 1838 roku, Stary Pałac, drewniana willa Bazar z nakręcanym ręcznie zegarem. Spacerowicze oddający się lizaniu lodów, popijaniu wody małymi łyczkami, siedzeniu na ławce lub oczekiwaniu na popołudniową potańcówkę lub wieczorny dancing. Tak, w Iwoniczu-Zdrój poczujesz się odmłodzona/odmłodzony.

Czas spędza się tu na "fajfach" sącząc płyny, gryząc deser, słuchając muzyki płynącej z restauracji Zdrojowa. Wieczorem podwoje otwierają pensjonaty Krakowiak, Glorietta, Ballada czy Iwoniczanka i Ballady. Tańce tylko do 22. Trzeba iść spać bo rano znów łykanie wody, masaże, kąpiele, relaks...

Dobrą ofertę dla wczasowiczów znajdziemy w wielu miejscach Iwonicza-Zdroju. Re:view rozłożyło swój plan zdjęciowy w hotelu "Elita". Widać stąd całą niemal iwonicką dolinę. Uzdrowisko stara się przekonać do siebie rozmaitych gości, działa tu m.in. jeden z najlepszych ośrodków leczenia uzależnień "Terapia Iwonicz".

Tango Rymanów

Rymanów od Zdroju dzieli dosłownie rzut beretem. Albo chlust rymanowską wodą o nazwie "Celestynka", która - w prywatnym rankingu Re:view - wygrywa z wszystkimi wodami mineralnymi świata, nawet z boską gruzińską Borjomi. O Celestynce za chwilę, najpierw przejdźmy się rymanowskim ryneczkiem i zaglądnijmy do tutejszej synagogi.

Przez wiele lat ten piękny, żydowski zabytek niszczał i wołał o pomstę do nieba. Dziś, dzięki staraniom żydowskiej fundacji z USA, rozkwita kilkanaście razy do roku modlitwami, śpiewami ale też grupami zwiedzających. Rymanowska synagoga, wraz z okoliczną zabudową, przypomina, że ten fragment świata od zawsze był wielokulturowy i wielobarwny.

Zanim nasycisz się rymanowskim zdrojem możesz skorzystać z najelegantszego Meleksa w okolicy. Właściciele Karpackiej Chaty, położonej tuż u wrót uzdrowiska wśród malowniczych wzgórz i pagórków, oferują swym gościom przejażdżkę kilkoma trasami. Meleks jest soczyście żółty, fotele z eleganckiej "skóry", na luksusową podróż przez rymanowskie zakątki w sam raz.

W Rymanowie-Zdrój wszechobecne są dzieci. Jeszcze za PRL-u dziecięca oferta uzdrowiska przebijała iluś konkurentów, więc i w nowych czasach pełno tu uradowanej dzieciarni. Co nie znaczy, że w czymkolwiek to przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Miejsca dla wszystkich jest pod dostatkiem, przestrzeni do rekreacji sporo, sfer do wypoczynku jeszcze więcej.

Uzdrowisko serwuje głównie trzy wody: Tytusa, Klaudię i Celestynę. Ale w okolicy natkniemy się na źródła m.in. Staś, Jan, Ignacy, Marysieńka, Naftusia, Krokusowe, Anna, Mieczysław, Danuta. Każde ma swoich fanów, my niezmiennie popijamy tu gazowaną Celestynkę. Co ciekawe, pić można tu na umór i to całkowicie za darmo. Pawilonik, w którym rozlewa się trzy główne wody leje je do woli do własnego naczynia. Kubek kosztuje pół złotego. To nic.

Rymanów-Zdrój ma też własną muszlę koncertową z instalacją dla dzieci, szlaki spacerowe w okolicy oraz wiele szlaków do pobliskich miejscowości Pogórza Rymanowskiego. Jedną z największych atrakcji jest przełom Wisłoka w Rudawce Rymanowskiej oraz imponujący, wysoki na 40 m klif z łupków wznoszący się nad rzeką. Kąpielisko zachęca do schłodzenia się w wodach Wisłoka.

Korzystamy...

"Na samym końcu świata" leży KiczeraSki w zatopionych w coraz wyższych wzgórzach Puławach. Zimą to świetny ośrodek narciarski, w lecie znakomite miejsce na nordic walking oraz turystykę rowerową. Rozwijana tu koncepcja Zagłębia Ambitnej Turystyki to jeden z najciekawszych na Podkarpaciu pomysłów na "coś więcej" w obszarze klasycznego pobytu w górach.

Na internetowej stronie www.zat.besko.pl można sprawdzić co swym gościom oferuje KiczeraSki, a w realu np. widowiskowo zjechać na hulajnodze ze stromego zbocza, zjeść wspaniały obiad w regionalnej restauracji "Amadeus" pod stokiem, porozglądać się po okolicy (ze wzgórza widać m.in. malownicze okolice Krosna).

Reset? Gdzie indziej jak nie tu. Kiedy w Re:view jesteśmy zmęczeni rzucamy wszystko i wyjeżdżamy w Bieszczady. Ale że do Bieszczad kawałek zazwyczaj osiadamy tutaj. W okolicach Rymanowa i Iwonicza można odpocząć wspaniale.

I ten relaks po prostu nam się należy...

podziel się

  • facebook
  • linkedin
  • twitter
  • pinterest
  • email

re:
Ten relaks po prostu nam się należy
VIEW

następny artykuł
Re:view lubi ciastka. A ciastka to cookies. Re:view na Twoim mobajlu, kompie czy tabku to ciastka na talerzu. I to oznacza, że się na nie zgadzasz. Ok
Chcę dowiedzieć się więcej