fbpx

RE:
VIEW

Hype
2:48

Trendbook na lepsze (?) czasy

Tak mógłby rozpocząć się ten artykuł, gdyby pisał go ChatGPT: „W ciągu najbliższych kilku lat nastąpią znaczące zmiany w dziedzinie technologii, które mają ogromny wpływ na różne aspekty naszego życia. W 2023 roku możemy spodziewać się rozwoju takich trendów jak sztuczna inteligencja, internet rzeczy, blockchain czy sztuczna rzeczywistość. Te innowacyjne technologie będą miały kluczowe znaczenie dla rozwoju przemysłu, usług, a także dla poprawy jakości życia ludzi na całym świecie.” Jednak tekst piszę ja, dlatego zaczniemy nieco inaczej.

Autor:AGNIESZKA MROZOWSKA
Opublikowano:26 STY, Czwartek

Patrząc na ostatnie lata można wysnuć wniosek, że przewidywanie trendów to trochę jak wróżenie z fusów. Kiedy w styczniu i lutym 2020 roku pojawiały się pierwsze przewodniki po trendach nikt nie spodziewał się, że w kolejnym kwartale pandemia całkowicie przewartościuje nasze priorytety osobiste i biznesowe, a organizacje w każdym sektorze gospodarki będą cyfryzować się z prędkością światła.

Podobnie na początku 2022 roku niewielu przeczuwało, że w wyniku wojny w Ukrainie bezpieczeństwo cyfrowe z obszaru postrzeganego jako konieczny, choć nudnawy kuzyn technologicznych innowacji, znajdzie się nagle na ustach wszystkich.

Bezpieczeństwo i prywatność

W 2023 roku o kwestiach związanych z cyberbezpieczeństwem będzie jeszcze głośniej. Zespół CERT Polska, działający w ramach Państwowego Instytutu Badawczego NASK, w ostatnim raporcie ze swojej aktywności za rok 2021 wskazał na prawie trzykrotny wzrost obsłużonych unikalnych cyber incydentów w porównaniu z rokiem poprzednim. Ataki hakerskie nie tylko pojawiają się coraz częściej, ale też zataczają coraz szersze kręgi.

W samym tylko grudniu 2022 roku mieliśmy do czynienia z dwoma dużymi incydentami, których ofiarami padły Metropolitan Opera w Nowym Jorku oraz brytyjski dziennik Guardian. Atak na The Met zablokował stronę internetową instytucji i sprzedaż biletów na ponad 30 godzin w jednym z najgorętszych okresów zakupowych.

W wyniku drugiego incydentu o charakterze ransomware, przestępcy otrzymali dostęp do danych wrażliwych pracowników redakcji, w tym informacji o ich adresach zamieszkania, numerach paszportów i kwotach wynagrodzenia.

Wraz ze wzrostem zagrożeń cybernetycznych zwiększać więc się będzie zakres działań ochronnych. Firmy będą implementować strategię zero-trust, edukować pracowników oraz inwestować w zatrudnianie ekspertów na stanowiskach Chief Resilience Officer.

W przestrzeni publicznej widmo coraz częstszych ataków hakerskich może sprowokować rzeczową debatę na temat ochrony prywatności oraz tego, komu jako użytkownicy dajemy dostęp do naszych danych, w jakim zakresie i w jakiej formie.

Sprzymierzeńcem w tym zakresie będą toczące się procesy legislacyjne; Gartner przewiduje, że do końca 2023 roku, nowoczesnym regulacjom w obszarze prywatności podlegać będą dane osobowe 65% światowej populacji. To ponad 6-krotny wzrost względem 2020 roku.

Sztuczna inteligencja pod strzechy

Po emocjach wywołanych przez ubiegłoroczne premiery narzędzi Midjourney i ChatGPT nic nie wskazuje na to, by w 2023 roku rozwój generatywnej sztucznej inteligencji miał ulec wyhamowaniu. W kolejnych miesiącach generatorów typu „text-to” będzie się pojawiać coraz więcej i niewykluczone, że będą nam one serwować nie tylko teksty i obrazy, ale być może także dźwięk, muzykę czy filmy.

Tym samym na dłużej zostanie z nami również to trudne do zdefiniowania uczucie na styku zachwytu i przerażenia pojawiające się za każdym razem, gdy twórczość generowana przy pomocy sztucznej inteligencji zaskakuje nas poziomem kreatywności.

I chciałabym napisać, że z tymi emocjami będziemy musieli sobie poradzić sami w gronie życzliwych nam ludzi. Ale jak pokazuje przykład platformy Koko to też nie jest już takie pewne.

Koko to usługa peer-to-peer z obszaru zdrowia psychicznego, która pozwala użytkownikom wspierać się wzajemnie w sytuacjach stresowych czy kryzysowych poprzez czat. W październiku 2022 na członkach platformy przeprowadzono eksperyment bez ich wiedzy. Cztery tysiące osób na swoje wiadomości opisujące ich zmagania emocjonalne otrzymało odpowiedź wygenerowaną przez algorytm GPT-3. O tym, że korespondowali ze sztuczną inteligencją, a nie jak przypuszczali z żywym człowiekiem, dowiedzieli się cztery miesiące później z tweeta opublikowanego przez twórcę Koko, Roba Morrisa.

Tego rodzaju wątpliwych etycznie sytuacji będzie w najbliższych latach tylko więcej, bo prawo nie nadąża za rozwojem technologii. W efekcie przyjdzie nam borykać się z fake newsami tworzonymi za pomocą AI, rozwiązywać spory o odpowiedzialność za publikowane treści czy obserwować burzliwe dyskusje, jak ta wokół ubiegłorocznego konkursu Colorado State Fair dla artystów cyfrowych.

Jury konkursu przyznało nagrodę główną pracy wygenerowanej przez Midjourney, co spotkało się z falą krytyki ze strony uczestników. Z polskiego podwórka podobne oburzenie pojawiło się w 2022 roku w kontekście konkursu „Graficzny atlas zwierząt”, organizowanego przez markę Medicine. Tam również wyróżniona została grafika stworzona przy użyciu narzędzi AI.

Machine learning wykryje nowotwór, a robot poskłada kolano

O ile sztuczna inteligencja w ujęciu popkulturowym – nomen omen – generuje tak samo duże zastępy fanów co krytyków, o tyle w sektorze medycznym przyjmowana jest z entuzjazmem. Rozwój obszaru medtech gwałtownie przyspieszył w czasie pandemii, gdy służba zdrowia nie miała innego wyjścia, jak tylko błyskawicznie cyfryzować organizacje i dostarczać usługi z zakresu telemedycyny.

Dziś zdalna wizyta u lekarza czy otrzymanie e-recepty jest standardem. Nowością są za to kolejne innowacje takie, jak np. polska aplikacja Doctor.One oferująca dostęp do wirtualnej przychodni ze spersonalizowaną opieką medyczną w modelu subskrypcyjnym. Mówiąc prościej: prywatny lekarz zdalnie w abonamencie.

Inną odnogą sektora medycznego, i to prężnie rozwijającą się w Polsce, są rozwiązania budowane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego (z ang. machine learning). Jak pokazują wyniki przeglądu innowacyjnych polskich startupów medycznych „Top Disruptors in Healthcare 2022”, prawie co drugi ze 144 uwzględnionych w raporcie biznesów rozwija narzędzia w oparciu o AI i ML. Tworzone one są przede wszystkim z myślą o lekarzach i pacjentach z obszaru onkologii, kardiologii i radiologii.

I tak w Polsce powstają m.in. aplikacja do badania wzroku przez internet, narzędzie do wczesnego wykrywania zmian nowotworowych piersi kobiet, platforma do leczenia zaburzeń snu i oddychania czy kapsułka endoskopowa umożliwiająca zdalne badanie całego przewodu pokarmowego (a nie tylko odcinka jelit). Działanie tej ostatniej wspierane jest przez oprogramowanie oparte na AI, które umożliwia automatyczną detekcję potencjalnych zmian patologicznych w czasie rzeczywistym.

Postęp potrzebny od zaraz

Startupy przedstawiane w raporcie „Top Disruptors in Healthcare 2022” są na różnym etapie rozwoju, od proof-of-concept do growth. Z kolei przegląd „AI to nie sci-fi” skupia się na rozwiązaniach, które zostały już wdrożone w polskich placówkach zdrowia.

Przykładowo w szpitalach w Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie algorytm sztucznej inteligencji pomaga wykrywać najtrudniejsze do leczenia zmiany uwapnione w obrębie naczyń wieńcowych. Lekarze w Gdańsku testują narzędzie bazujące na uczeniu maszynowym, które wspiera diagnozę stopnia złośliwości guzów nerek. Natomiast szpital w Ostrowi Mazowieckiej jest pierwszym w Polsce ośrodkiem robotyki ortopedycznej. Wykonuje się tam zabiegi enoprotezoplastyki stawu kolanowego z udziałem robotów.

Innowacyjność w medycynie jest zawsze mile widziana, ale w czasach kryzysów zdrowotnych, w których przyszło nam żyć, rozwiązania z obszaru medtech stają się na wagę złota. Pandemia Covid-19 nie jest pierwszym wydarzeniem epidemiologicznym XXI wieku, nie będzie też ostatnim. Na krajobraz zdrowotny społeczeństwa naszych czasów – starzejącego się, dodajmy – ogromny wpływ mają także choroby cywilizacyjne takie, jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze czy otyłość.

A gdyby tego było mało, analitycy Instytutu Infuture w mapie trendów na rok 2022 wskazują na kolejny niepokojący kryzys zdrowotny, jakim będzie lekoodporność bakterii. Według szacunków przedstawianych przez badaczy do 2050 roku więcej ludzi będzie umierać z powodu zakażeń bakteryjnych, niż chorób nowotworowych.

Żeby temu zapobiec, innowatorzy technologiczni będą mieli ręce pełne roboty. A ja ich rozwiązania będę chętnie opisywać.

Chyba, że w tej roli zastąpi mnie ChatGPT.

podziel się

  • facebook
  • linkedin
  • twitter
  • pinterest
  • email

tagi

re:
Trendbook na lepsze (?) czasy
VIEW

następny artykuł
Re:view lubi ciastka. A ciastka to cookies. Re:view na Twoim mobajlu, kompie czy tabku to ciastka na talerzu. I to oznacza, że się na nie zgadzasz. Ok
Chcę dowiedzieć się więcej