- Gospodarka o obiegu zamkniętym (GOZ) to temat bardzo szeroki. I jako taki musi być traktowany holistycznie. GOZ jest cały czas rozwijana, tworzona od koncepcji do modelu gospodarczego - tłumaczy profesor Joanna Kulczycka z Polskiej Akademii Nauk, jedna z zaproszonych na krakowską konferencję przedstawicielek środowiska naukowego.
Kluczem do zrozumienia tematu jest ujęcie zasobowe, czyli to co zużywamy do procesu produkcyjnego. Oraz to, co konsumujemy. To, w jaki sposób działa łańcuch dostaw oraz pozostałe podmioty na rynku, oraz czy zeroemisyjne budynki stają się normą, pokazuje czy dokonuje się transformacja z gospodarki linearnej w tę o obiegu zamkniętym.
Jaka jest polska rzeczywistość? Pojawia się coraz więcej inicjatyw na poziomie centralnym oraz regionalnym a temat GOZ jest obecny w praktycznie każdym dokumencie dotyczącym strategii rozwoju. Potrzebne są zarówno nowe technologie i ekoinnowacje, jak i działania oddolne budujące świadomość ekologiczną każdego z nas.
I choć konferencja pokazała wiele pozytywnych trendów, jakie dzieją się w polskim biznesie i samorządzie, wciąż gdzieś w tle pobrzmiewało zwątpienie w szybką legislacją istniejących przepisów. Właśnie na kwestie niedostosowania polskiego prawa do coraz bardziej palących kwestii związanych z GOZ, wskazywała większość dyskutantów, prelegentów i panelistów.
- Na przestrzeni ostatnich 65 lat wzrost produkcji plastiku to z poziomu 2 mln ton do obecnie 350 mln ton. Jeżeli wszyscy razem nie rozpoczniemy wspólnego myślenia na temat zmian to sytuacja stanie się o tyle trudna, że środowiskowo będzie nam bardzo ciężko funkcjonować - mówi Andrzej Bańka z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Przykładem przedsiębiorstwa, które widzi szanse na dalszy rozwój poprzez przeciwdziałaniu temu trendowi jest firma Inpost. Od niedawna umożliwia ona wielokrotne użycie tej samej paczki.
- W tej chwili tylko 8% tego co wydobywamy pozostaje w gospodarce w obiegu zamkniętym. Reszta staje się odpadem - mówi Joanna Kądziołka z Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste. Wiele jeszcze przed nami, ale cieszy ogromnie zaangażowanie zarówno władz samorządowych, aktywistów jak i start-upów, które podnosi społeczną świadomość ekologiczną.
Edukować można na wielu poziomach ale potrzebne są również rozwiązania systemowe oraz legislacyjne. Jak wyjaśnia Prof. Marek Ćwiklicki z UEK rolą uczelni wyższych, naukowców jest pokazać szersze, systemowe spojrzenie na mechanizmy, które powodują, że system działa lub nie.
Od nas samych i naszych wyborów konsumenckich zależy jaka przyszłość czeka naszą planetę. Sama świadomość społeczna nie wystarczy. Widzimy potrzebę synergii konkretnych działań proekologicznych na poziomie prawnym i systemowym stojącej w opozycji do tzw. greenwashing'u czyli działań pozornie ekologicznych, wyłącznie wizerunkowych.
Bo GOZ to nie chwilowa moda.
***
* Organizatorem konferencji był Krakowski Park Technologiczny.
* Re:view było patronem medialnym wydarzenia.