fbpx

RE:
VIEW

Hi-tech
2:42

Miquido: uczą apki jak się uczyć

Mobile first - to credo Miquido - polskiego guru wśród producentów mobilnych aplikacji. Branża rozwija się tak szybko, że za Miquido trudno nadążyć. My próbujemy

Autor:RAFAŁ ROMANOWSKI
Opublikowano:09 GRU, Niedziela

Kanye West, Florence and the Machine, Beatles, Pink Floyd, U2, Radiohead - tych wykonawców nie trzeba nikomu przedstawiać. Podobnie jak Abbey Road Studios - bodaj najsłynniejszego studia nagraniowego świata, jakie gościło co w swych ścianach co najmniej kilkuset artystów. I to nie byle jakich - tych uznawanych za kamienie milowe w rozwoju muzyki rock, pop, dance, jazz czy nowej elektroniki. Takich, których zna każdy. Na wyrywki.

A teraz wyobraźcie sobie, że Abbey Road Studio czuje pismo (nutowe) nosem i chce mieć własną apkę. Aplikację do muzyki. A raczej do zapisywania chwytliwych fraz, lini melodycznych, wątków muzycznych, które każdego dnia wpadają nam do głowy, trzymają, nie chcą wypuścić. Aż do chwili kiedy znikają zapomniane, a my przeklinamy, że nie mieliśmy ich jak i gdzie zapisać.

Kompozytorzy aplikacji

Takie są korzenie Topline - intuicyjnej i łatwej w obsłudze aplikacji dla tych, którzy zajmują się muzyką bardziej profesjonalnie. Ale też tych, którzy na chwytliwe melodie wpadają przy goleniu czy pichceniu porannej kawy. W skrócie to technologiczne rozwiązanie, które umożliwia szybki zapis muzycznych pomysłów w chmurze danych. Dzięki temu możemy łatwo mieć dostęp do swych nagrań pod każdą szerokością i długością geograficzną w świecie. I na każdym smartfonie.

Teraz najważniejsze: Topline zrobiło Miquido. Polski software house z Krakowa, uznany w branży designer i developer studio aplikacji mobilnych. Po raz pierwszy dostrzegliśmy ich pod koniec 2016 roku, kiedy wraz z innymi hi-techowymi gwiazdami z krakowskiego zagłębia IT - Codewise i SALESmanago zabłysnęli w jednym z najbardziej prestiżowych raportów w świecie - "Technology Fast 500” Deloitte. Ranking ten mierzy nośność technologicznych firm/brandów/technologii/pomysłów na najbliższe lata osiągając kosmiczne 1214 % wzrostu przychodów.

Wcześniej o Miquido słyszeli raczej zorientowani w technologicznym światku pasjonaci i przeglądający na bieżąco multum ofert pracy programiści. W 2018 roku to jedna z bardziej podziwianych technologicznych spółek w naszej strefie czasowej: w Europie, na Bliskim Wschodzie i Afryce. Błyskawiczne wzrosty, samo-generujący się PR, wzbudzające uznanie analityków branży biznesowe posunięcia. A przede wszystkim startupowa świeżość, jaką podglądają u nich klasyczne korporacje zmiksowana z sprawnym zarządzaniem właściwym dla dobrze radzących sobie na rynku brandów.

Top-Mobajl 

Miquido to specjaliści od apek. I trzeba przyznać, że na sukces solidnie sobie zapracowali. Oficjalnie tytułują się mobile apps design & development company, choć jeszcze trzy lata temu używali skromnego terminu „studio”.

– Świat idzie w kierunku mobile, a my w tym się specjalizujemy. Wyczuwamy trendy i konsekwentnie kroczymy tą ścieżką – podkreśla Radosław Holewa, CTO Miquido.

Miquido tworzy aplikacje, m.in. korporacyjne, dla dużych firm, jak Skyscanner, TUI, Nestle, Play, Imagination Technologies, ale też odnoszących sukcesy start-upów: HelloFresh, Picniic czy Vheda Health. Gdy powstali, nie zakładali światowej ekspansji. Ot, trzej założyciele chcieli coś zrobić w temacie „mobile”, a niekoniecznie mieli gdzie. Wraz z Krzysztofem Kogutkiewiczem (CEO) i Krzysztofem Bigą (COO) poznali się w jednej firmie IT. Tam mimo pasji w kierunku technologii mobile nie dane im było rozwinąć swych zainteresowań. Trafili w dziesiątkę. Zamiast męczyć się pracując dla kogoś założyli własny biznes i stosunkowo szybko wskoczyli na globalny poziom.

Parę lat w rozwoju aplikacji mobilnych to wieczność. Dlatego Miquido wciąż się rozwija, śledzi trendy, opracowuje własne rozwiązania. – Nie planowaliśmy aż takiego sukcesu. Naszymi konkurentami są firmy z mocnego rynku azjatyckiego, Europy Wschodniej oraz kilka bardzo znanych agencji z USA i UK. 80 proc. naszych klientów to zagranica. Ale w Polsce to my rośniemy najszybciej. Wszystko budowaliśmy od zera. Byliśmy programistami, a przejście do zarządzania firmą to jednak duży skok. Cały czas się uczymy – ocenia Radosław Holewa.

Najlepsi ich lubią

- Miquido ruszyło chwilę po rewolucyjnych pomysłach Steva Jobsa. W 2007 roku pokazuje on ideę AppStore i pierwszego Iphone'a. Tak rozpoczyna się rewolucja mobile w Dolinie Krzemowej w Kaliforni a nam pozostało iść po prostu tym tropem. Rozwój całej branży, jak i nasz, jest niezwykle szybki. Kiedy zauważono nas w rankingu Deloitte mieliśmy niespełna 50 pracowników w mniejszym biurze. Dziś jest nas 140 osób i pracujemy w nowym, o wiele większym - przybliża ostatnie dzieje Miquido Paweł Zieliński, head of marketing firmy.

Paweł podkreśla, że najważniejszym atutem firmy są klienci z wysokiej półki, dla których w Krakowie tworzone są aplikacje. Światowy sukces, jaki zapewniła firmie współpraca z Abbey Road Studios zaowocował zaproszeniem na show case Google I/O przez kalifornijskiego giganta. Prezentowane tam rozwiązania Miquido były pierwszym pokazem firmy z Polski w historii tej inicjatywy.

- Z uwagi na podobieństwo technologii Flutter i React, zdecydowaliśmy się utworzyć interdyscyplinarny zespół inżynierów zajmujących się na co dzień front-endem i rozwojem aplikacji androidowych. Wspólnymi siłami stawiliśmy czoła wyzwaniom związanym z młodą, niestabilną jeszcze technologią. Jednak w większości przypadków użycie Fluttera znacząco ułatwiało nasze zadania - stwierdza Izabela Kierzek, managerka projektu Topline w Miquido.

Firma stara się być na bieżąco z nowościami na rynku aplikacji. Sztandarowym działaniem marketingowym Miquido jest więc coroczna konferencja Mobiconf w Krakowie. Jej gośćmi są designerzy i mobilni deweloperzy z całego świata.

– Organizujemy Mobiconf z myślą, aby integrować środowisko. Chcieliśmy, aby w mieście, gdzie działamy, spotykali się co roku ludzie, którzy wiedzą lub chcą wiedzieć, jak tworzyć najlepsze aplikacje mobilne i budować szeroko rozumiane community. Co roku przyjeżdża coraz więcej uczestników, którzy spotykają się z zaproszonymi przez nas uznanymi prelegentami, m.in. z Facebooka, Spotify, Soundcloud czy Microsoftu. Ci ludzie mają za sobą świetne doświadczenie, a my się od nich uczymy – relacjonuje Agnieszka Gawron-Gudowska, project lead w firmie.

Nowe biuro / nowy czas

Aktualnie w biurze na krakowskim Zabłociu pracuje ponad 140 osób. Średnia wieku to 28 lat. Głównie programiści iOS, Android, ale też technologii php, Java, testerzy oprogramowania, graficy, specjaliści HR i marketingu oraz project managerowie. – Nie mamy bardzo sztywnych procedur czy struktur, ale nie jesteśmy też już start-upem. Myślę, że udało nam się stworzyć zdrowy balans pomiędzy zarządzaniem tak dużym zespołem, zwinnością biznesową a poczuciem braku korporacyjnej sztywności procesów i procedur. To duża zaleta w walce o znakomitych ludzi, których mamy na pokładzie i takich, których planujemy zatrudnić – podkreśla Radosław Holewa.

- Fascynujące w rozwoju mobilnej technologii jest coraz większe znaczenie analizy danych. Dzięki temu producenci aplikacji będą mogli tworzyć coraz bardziej przyjazne i spersonifikowane rozwiązania. A to przełoży się na większe zadowolenie klientów. Oczywiście pozostaje kwestia bezpieczeństwa tych danych, ale to właśnie wydaje się w naszej pracy najbardziej odpowiedzialne - uśmiecha się Paweł Zieliński.

Na razie Miquido kroczy od sukcesu do sukcesu. 10 listopada 2018 wraz z Microsoft patronowało Abbey Road Red w Londynie - pierwszemu w historii Abbey Road Studios hackathonowi poświęconemu znalezieniu nowych metod używania technologii w branży muzycznej. Kilkanaście zespołów kompozytorów, programistów, muzyków, specjalistów AI, Machine Learning, UX designerów, projektantów oraz producentów zmagało się z zadanym tematem przez 24 godziny.

O krakowskiej firmie głośno jest też dzięki rozdaniu nagród UK App Awards, gdzie aplikacja Topline zdobyła dwie prestiżowe statuetki: Muzyczna Aplikacja Roku oraz laur za najlepszy UX i Design. Apka została też zaprezentowana na Flutter Live 2018, które przyciągnęło szerokie grono fascynatów nowego frameworku Google. 

podziel się

  • facebook
  • linkedin
  • twitter
  • pinterest
  • email

re:
Miquido: uczą apki jak się uczyć
VIEW

następny artykuł
Re:view lubi ciastka. A ciastka to cookies. Re:view na Twoim mobajlu, kompie czy tabku to ciastka na talerzu. I to oznacza, że się na nie zgadzasz. Ok
Chcę dowiedzieć się więcej