fbpx

RE:
VIEW

Hi-tech
24:30

Motife przewodni to IT

Raport MOTIFE to cenna lektura. Bez takich zestawień obraz krakowskiego rynku IT, byłby bardzo niepełny. Jak wygląda sytuacja w branży, na czym polega fenomen Krakowa jako technologicznego hubu?

Autor:RAFAŁ ROMANOWSKI
Opublikowano:20 PAź, Środa

O raporcie o branży IT przygotowanym przez MOTIFE wspominaliśmy w Re:view wielokrotnie. Przekrojowo opisuje on rynek polskiego lidera IT / hi-tech / finance, jakim w ostatnich latach niezmiennie jest Kraków. O tym, jak czytać raport i jak rozumieć strategie firm technologicznych ery digital, rozmawiamy w kolejnym #intREview z CEO & Founder firmy konsultingowej MOTIFE - Michałem Piątkowskim.

Ile zarabia pracownik IT?

RAFAŁ / RE:VIEW: Mówi się o tym, że to bardzo dobry czas dla Krakowa. We wszystkich rankingach miasto rośnie, osiąga topowe pozycje i bardzo dobre wyniki. Ale miasto to nie tylko budynki czy zabytki, ale też ludzie. I to tym ludziom powinno żyć się tu dobrze. Słyszy się, że to jest świetny czas dla ludzi zatrudnionych w IT w Krakowie. To prawda?

MICHAŁ / MOTIFE: - Tak, prawda. To jest najlepszy czas dla osób, które pracują w branży IT w Krakowie. Jest kilka przyczyn takiej sytuacji. Po pierwsze różnorodność możliwości zatrudnienia. Jest tak wiele firm, które tutaj działają, i które oferują tak różne oferty pracy. Aż tyle ofert nigdy nie było. Druga przyczyna jest trochę bardziej złożona i wiąże się z ewolucją tego rynku IT w Krakowie. Na samym początku, kiedy firmy przychodziły do Krakowa, lokowały tutaj głównie zespoły, które tworzą oprogramowanie. Ale to ktoś zupełnie inny, gdzieś indziej, w głównym oddziale firmy, decydował o tym, co powinno się w tym oprogramowaniu znaleźć. Teraz coraz więcej firm decyduje się, aby pełną odpowiedzialność za programowanie dać Krakowowi. Właśnie tutaj lokowane są takie same stanowiska, jak w centralach, np. product owner czy product manager. A więc tych osób, które tutaj decydują, jest więcej. Czyli odpowiedzialność jest coraz większa. Trzeci element, który sprawia, że to jest dobry moment dla Krakowa, to wynagrodzenia. One nigdy nie były tak wysokie.

Brzmi to jak absolutne eldorado dla pracowników. Mówi się o tym, że to jest właśnie ich czas. Mimo tego, że nastąpiła pandemia i w kilkanaście miesięcy mogła ten rynek uszkodzić. Skoro mowa o pieniądzach, zacząłeś mówić, że to jest taki dobry rynek dla tych którzy chcieliby naprawdę dobrze zarobić. Powiedz, jakie to są parametry, jakie widełki? Na jakie pieniądze może liczyć ktoś, kto faktycznie w tej branży IT chciałby startować?

- Tak jak wspomniałem, wynagrodzenia to jest ten element, który sprawia, że to jest właśnie dobry czas. Oczywiście wynagrodzenia dla osób, które posiadają zarówno twarde techniczne, jak i inne kompetencje, które są niezbędne w tej branży. Średnio programista w Krakowie zarabia około 15 tysięcy złotych brutto miesięcznie. I to jest to który my obserwujemy. Osoby, które zaczynają w branży IT w roli programistów, mogą liczyć na zarobek rzędu 8 do 10 tysięcy złotych brutto. Ale są też takie role dla osób z bardzo dużym doświadczeniem, szczególnie w niszowych obszarach, gdzie stawki dochodzą nawet do 30 000 brutto miesięcznie.

I są też takie stanowiska, na których można zarobić jeszcze więcej. Chociaż to są raczej rzadsze przypadki. Co sprawia, że te globalne firmy, które inwestują w Krakowie, płacą tak duże pieniądze za ludzi? Przecież to są parametry niespodziewane dla wielu ludzi, którzy pracują w innych branżach. Ale sektor IT wydaje się wśród nich najbogatszy. Co sprawia że te firmy tak dobrze chcą płacić?

- W twoim pytaniu zawarta jest odpowiedź. To są firmy globalne, a krakowski rynek pracy jest częścią globalnego rynku pracy. I ta globalizacja rynku pracy sprawia, że dla firm z Londynu czy San Francisco nie jest istotne, gdzie oni znajdą dobrego specjalistę. Istotne jest, aby posiadał właściwie kompetencje. I żeby był zatrudniony jak najszybciej i jak najłatwiej. Dlatego ta globalizacja, oraz udział w rynku krakowskim firm zagranicznych, powoduje, że te stawki idą bardzo do góry.

Branża IT zdalnie

Czyli nie ma za dużego znaczenia gdzie ten specjalista siedzi. Zwłaszcza w dobie pracy zdalnej. A pandemia tylko przyspieszyła te trendy. I to, co mogło być czy okazać się jakimś zagrożeniem za Krakowa, wręcz przeciwnie, winduje go jeszcze wyżej. Te zjawiska przyspieszyły w wielu aspektach rozwój branży. I nie chodzi tylko o sam Kraków, mowa o globalnym rynku. Bo całe globalne IT też ewoluuje. I w ogóle to nie jest to, co mieliśmy okazję obserwować w szerokim świecie, choćby 20 lat temu. Jakbyś mógł powiedzieć, z perspektywy krakowskiej, albo globalnie, jak ten rynek się zmienił? W końcu IT jest w tym momencie sektorem, który najprężniej się zmienia i któremu najtrudniej o pracowników.

- Kraków 20 lat temu to były głównie polskie filmy. Oczywiście był Comarch. Rozmawiając o rynku pracy w Krakowie, trudno o nim nie wspomnieć. Ale funkcjonowało tu też kilka innych firm zagranicznych, np. Motorola, która jest tu od połowy lat 90. Ale te ostatnie 20 lat to gigantyczny rozwój, który widać w liczbach. 20 lat temu w mieście było mniej niż 10 tysięcy specjalistów w branży IT. Teraz mamy tych specjalistów ponad 45 tysięcy. Mamy też ponad 500 firm w branży software. Właśnie te liczby pokazują, jak bardzo ten rynek się rozwinął. Nie chodzi tylko o to, gdzie teraz jesteśmy. Ale o to, gdzie są trendy. I o to, że za chwilę będziemy mieli jeszcze więcej firm, ponieważ rok do roku ten obszar rośnie. Przychodzą kolejne organizacje...

...rynek rośnie wciąż kilkanaście procent rocznie...

- Oczywiście. I też co roku powstają polskie firmy. I to jest bardzo budujące. To cieszy. To są firmy, które próbują się rozwijać i tworzyć oprogramowanie, niekoniecznie używając inwestycji zagranicznych.

Powiedz mi, te zmiany które następują dotyczą głównie tego ile kto zarabia? I ile innowacyjnych firm tutaj przychodzi? Oprócz tego też wymagania firm co do specjalizacji czy kompetencji. Coraz więcej jest więc poszukiwań w różnych obszarach. Gdybyśmy mieli narysować mapę które, sektory teraz rosną. Mówi się o tym, że bardzo mocno rośnie w Krakowie sektor fintech. Masz może przykłady jakichś firm które w ostatnim czasie inwestowały na polskim czy krakowskim rynku? Chodzi mi głównie o firmy z sektora fintech.

- Rozwój fintechu widać bardzo wyraźnie. Dobrym przykładem jest firma StoneX do niedawna Gain Capital. Firma ze Stanów Zjednoczonych, która podjęła decyzję o przejściu do Krakowa niecałe 3 lata temu. W tym momencie zatrudnia już ponad 300 osób. Większość z tych osób to inżynierowie. Patrząc na to, że w tak krótkim czasie został zbudowany tak duży oddział, który jest teraz kluczowy, z punktu widzenia budowy platformy której StoneX używa, to jest naprawdę duże osiągnięcie. Innym przykładem jest firma OANDA z Kanady, która przyszła do Krakowa na samym początku 2020 roku. Oczywiście czas u progu pandemii nie był najlepszym momentem na inwestycje, ale mimo to OANDA potrafiła zbudować tu duży zespół. Jeszcze w 2021 roku chcą zatrudnić ponad 100 osób. I to są firmy fintechowe. Ale wymieniając też inne fintechy, np. Backspace który ma ponad 100 osób czy Bitpanda, która właśnie wchodzi do Krakowa. Oraz firmy mniejsze, których też jest sporo. I to też jest bardzo ciekawe, bo to co buduje wartość Krakowa, jako miejsca, to nie tylko kompetencje software'owe, ale też branżowe. To jest ta dodatkowa wartość. Kiedy jest coraz więcej osób, które posiadają doświadczenie w konkretnych branżach takich jak fintech.

A jak to przekłada się na to, czego mogą oczekiwać, czego mogą się tu spodziewać, pracownicy takiej firmy? Czego te firmy potrzebują? Czego poszukują? Jaka jest ta oferta?

- Jest tutaj bardzo wiele możliwości, zarówno dla osób z mniejszym doświadczeniem jaki większym doświadczeniem. Mogę przytoczyć fajną historię sprzed paru lat. Rozmawiałem niegdyś ze znajomym, który opowiadał mi, że właśnie dołączył do firmy, która postanowiła w Krakowie otworzyć swoje centrum R&D, firmy Kitopi z Dubaju,. On był odpowiedzialny za budowę tego centrum w Krakowie. Teraz, po paru latach, ta firma ma już około 50 inżynierów. I niedawno otrzymała finansowanie na poziomie prawie pół miliarda dolarów. Bardzo ciekawy przykład na karierę, kiedy dołączając do nowo otwartego oddziału, można stać się częścią czegoś naprawdę dużego. Aktualnie Kitopi jest jednym z niewielu w Krakowie, kandydatów na tzw. unicorna (jednorożca) o wartości ponad 1 mld $. I to takiego, który ma w Krakowie swoje główne centrum R&D.

Kogo szuka krakowski sektor IT?

Michał, ale to, co mówisz, dzieje się w stosunkowo krótkim okresie czasu. Używasz zwrotu "parę lat" i firmy rosną tak fantastycznie. Nie tylko rośnie cały rynek, ale wciąż są nowi inwestorzy. I firmy, które faktycznie kotwiczą tutaj. Moglibyśmy wymienić wiele przykładów, pokazywać jak one rosną i zdobywają samodzielność. I to bardzo ważne, wręcz kluczowe: że to nie są tylko i wyłącznie oddziały które wykonują to, co faktycznie każe im centrala, ale że to już bardzo duża samodzielność. Gdybyś miał nakreślić panoramę rynku pracy: kto jest poszukiwany, jakiego typu ludzie są poszukiwani, o kim byś wspomniał? Kogo ta branża chce?

- W tej branży wszyscy rekrutują. Rekrutują zagraniczne firmy, polskie, mniejsze, większe. Rekrutują też startupy. Tych ofert na rynku pracy jest bardzo dużo. Praktycznie na każdy kwartał w Krakowie jest dostępnych nawet do 5 tysięcy ofert pracy. Oczywiście, nie wszystko daje się w danym kwartale zamknąć, ale to nie są tylko techniczne role programistów czy testerów, ale są to również role analityków biznesowych, product ownerów, produkt managerów, scrum masterów, DevOpsów związanych z projektowaniem interfejsów użytkownika. To spektrum osób, na które jest zapotrzebowanie w branży IT, jest teraz bardzo szerokie.

Na co powinni teraz zwrócić uwagę teraz wszyscy ci, którzy szukają ofert w tym - tak nazywacie w swoich publikacjach ten obszar - "ekosystemie IT"? Jakie są twoje rady dla osób które dopiero zaczynają? Na co powinni zwrócić uwagę szukając pracy?

- Bardzo ciekawe pytanie. I od razu muszę zastrzec, że każda osoba pewnie miałaby inne zdanie. W jakimś stopniu są to rady uniwersalne, a w innym stopniu rady związane z doświadczeniem. To co jest bardzo istotne, to że praca w branży IT, to nie tylko technologia, ale też zrozumienie potrzeb klienta. Zrozumienie, po co dana technologia jest produkowana. Jaki problem użytkownika rozwiązuje. A więc osoby, które mają takie nastawienie, aby zrozumieć ten aspekt nietechniczny, to są osoby które odniosą szczególny sukces. Oczywiście bardzo ważna jest komunikacja w zespole, znajomość angielskiego. To jest oczywista oczywistość.

...ale też zrozumienie multikulturowości...

- Tak. Praca w firmie technologicznej teraz to praca z osobami z innych krajów, z innych stref czasowych, z innych obszarów kulturowych. Właśnie te różnice kulturowe trzeba brać pod uwagę. I umieć się znaleźć w takim otoczeniu, które może być inne od ciebie. Inne od tego, co zna na co dzień. I ostatnią rzeczą, o której bym wspomniał, to że... nie chodzi tylko o pieniądze. Mówiliśmy o tym, ile można zarobić w branży IT. Natomiast dla kogoś, kto przychodzi do branży IT z nastawieniem, żeby zarobić duże pieniądze, prawdopodobnie taka osoba niekoniecznie odniesie sukces. Sukces jest pisany raczej komuś, dla kogo IT jest pasją, chce je lepiej poznać, zrozumieć, wejść w temat danej specjalizacji. Dlatego osobom, które zaczynają przygodę z IT, zalecałbym skupienie się na tym, jaką dana oferta pracy daje możliwość rozwoju. Na ile daje możliwość kontaktu z klientami. Czy daje możliwość pracy z fajnymi osobami. A niekoniecznie jaką oferuje stawkę.

Multikulturowość w branży technologicznej

Wspominałeś o multikulturowości. I faktycznie Kraków jest takim multikulturowym organizmem mówiącym różnymi językami. Kiedyś pytałem znajomego Brazylijczyka pracującego w jednej z dużych korporacji: dlaczego zamieniłeś pełną słońca i plaż Brazylię na Kraków, który zimą jest pogrążony w smogu. Opowiedział mi wręcz banalnie, że bywa, że litr soku pomarańczowego w Polsce kosztuje mniej, niż w jego ojczyźnie. W słynącej również z pomarańcz Brazylii. Była to dla mnie kolejna niespodzianka. Nie spodziewałem się, jak wiele czynników może decydować o tym, że dane miasto będzie atrakcyjne dla kandydatów. Powiedz mi, czym różni się praca teraz w tych nowych firmach, które wchodzą na rynek teraz, od tych dawnych, które już są tu od dłuższego czasu? Czy są to dwa zupełnie inne światy, czy one się wzajemnie przenikają?

- Zawsze będzie tak, że praca w dużej firmie, mniejszej, nie będzie tym samym. I też praca w takiej czy takiej firmie nie jest zawsze dla tej samej osoby. Duża firma ma jasno zdefiniowane role, odpowiedzialności. Organizacja która już jest, pozostaje w dużym stopniu niezmieniona przez lata.

Trochę nuda?

- Być może. Ale wielu może się podobać taka stabilność. To jest coś co preferują i to jest dla wielu bardzo ważne. Dla innych lepszym wyborem jest coś bardziej dynamicznego. Miejsca, w którym role i odpowiedzialności są mniej precyzyjnie nakreślone. Mogą mieć większy wpływ na to, jak będzie wyglądała organizacja, kto będzie w zespole, jak będzie finalnie wyglądał produkt. I tam się lepiej się odnajdują i lepiej się realizują. Akceptując, że w takiej firmie jest więcej niewiadomych. I większe ryzyko, bo trzeba nauczyć się poruszać w przestrzeni, która jest mniej zdefiniowana.

Czyli w tym ekosystemie znajdzie się miejsce dla każdego. W sumie, jeśli ktoś jest zmęczony stabilnością lub nudą większego gracza, przenosi się do mniejszego gracza, młodszej organizacji.

- Chcąc rozwijać się w branży IT, warto spróbować jednego i drugiego. Będąc zbyt długo w jednym miejscu można spowolnić swój rozwój.

Michał, uspokój nas. Ten wzrost będzie jeszcze trwał. I te firmy będą jeszcze tu przychodzić.

- Tak, Kraków nadal pozostaje bardzo atrakcyjnym miejscem dla inwestorów, ale już z innych powodów niż kiedyś. Wtedy firmy przychodziły do Krakowa głównie dlatego że był atrakcyjny pod względem kosztów. A więc chcąc mieć niższe koszty wytwarzania oprogramowania, firmy przychodziły do miasta. Teraz te przyczyny zupełnie się zmieniły. To jest to o czym już wspomnieliśmy. Firmy przychodzą tu raczej, bo mogą szybciej i taniej budować swoje zespoły. A w momencie globalnej konkurencji między firmami na rynku IT, które wytwarzając oprogramowanie czy platformy SAS-owe, szybkość zamieniania pieniędzy w kod, daje im przewagę. Przychodzenie do Krakowa pozwala im zatrudnić szybciej i łatwiej programistów, żeby ten pieniądze zamieniać w kod jeszcze zwinniej. Mogę podać przykład jednej z firm, która przyszła do Krakowa w 2019 roku. Karhoo jest firmą z Wielkiej Brytanii. Startupem, który zdecydował tutaj przyjść właśnie dlatego, żeby móc jak najszybciej stworzyć sobie platformę. Zamiast szukać i zatrudniać w Londynie, zbudowali tutaj w Krakowie zespół 30 osób tworzących ich oprogramowanie.

Ale to też pokazuje inne, bardzo ciekawe rzeczy. Mówiło się o tym że w Krakowie już prawie nie ma ofert pracowników. Że głód nowych ludzi jest tak duży, że rynek pracownika jest wyczyszczony ze specjalistów. Ale powiedziałeś mi kiedyś, że to nie tylko chodzi o to, że tych specjalistów jest mniej, czy faktycznie mniej, niż mogłoby być. Ale gdzie indziej jest ich jeszcze mniej...

- Dokładnie tak. Dzieje się tak, ponieważ zapotrzebowanie na specjalistów zwiększyło się, szczególnie w ciągu ostatnich 12 miesięcy, wszędzie. Wszędzie, w każdej lokalizacji. Ameryka Północna, Europa, Azja, nawet Ameryka Południowa. I dlatego właśnie, co jest kluczowe, to jak szybko i jak miarę łatwo można zatrudnić pracowników. I uzyskać tę przewagę. Odpowiadając na twoje wcześniejsze pytanie, nie widzimy, żeby ten trend się mógł wkrótce zatrzymać. Bo źródłem tego trendu jest ogólny rozwój branży IT, branży digital. Wszelkich aspektów branży digital. I to właśnie nakręca rozwój rynku pracy.

Czego jeszcze szukać w raporcie o branży IT?

Myślę że obserwując Wasze działania, i patrząc waszymi oczami na krakowski rynek IT, można dowiedzieć się wielu ciekawych informacji. Widać to też w raporcie o branży IT MOTIFE "Kraków IT Market Report 2021". Dość nowe wydawnictwo. Wszystko, co powiedzieliśmy w tym wywiadzie dzisiaj, w tym raporcie również jest zawarte. Powiedz coś jeszcze o tej publikacji. Dlaczego akurat w formie raportu chcieliście podzielić tą wiedzą czy edukować ludzi, którzy się z Wami kontaktują. Powiedz też, jak znaleźć ten raport? Z tego co wiem, mimo tego że rozmawialiśmy o dobrych pieniądzach, ten raport jest za darmo. I można się nim "poczęstować" na Waszej stronie.

- Tak, tworzymy taki raport już od paru lat. Można go pobrać z naszej strony. A tworzymy go dlatego, żeby było takie jedno miejsce, w którym znajdują się kluczowe informacje na temat rynku w Krakowie, firm, które tutaj funkcjonują. Również nowych firm, wynagrodzeń, itd. Raport jest dedykowany zarówno organizacjom, które biorą pod uwagę utworzenie oddziału w Polsce, czy budowę zespołu w Krakowie. Ale także dla tych, którzy są już w Krakowie i chcą być na bieżąco z tym, co się dzieje. Zarówno dla managerów w firmach, dyrektorów, ale też dla pracowników. Również tych, którzy myślą o zmianie pracy i chcą wiedzieć co na rynku w Krakowie się dzieje. Oni wszyscy mogą być bardziej na bieżąco.

Czyli żeby dowiedzieć się więcej o krakowskim rynku IT, trzeba albo czytać ten raport - do czego serdecznie zachęcam - albo obserwować wasze kanały w mediach społecznościowych czy waszą stronę internetową. Tam też dzielicie się wiedzą odnośnie tego tematu. Można też obejrzeć nasz wywiad na żywo w Re:view. Michał, żeby ten wywiad dobrze zakończyć, żebyśmy się dobrze rozstali z dobrym feelingiem, powiedz na koniec jeszcze coś o MOTIFE. Jesteśmy dziś u Was, wiecie na temat zatrudniania w IT bardzo wiele. Czym tak naprawdę się zajmujecie? Co jest solą Waszej działalności, Waszej codziennej pracy z inwestorami? Jak wygląda typowy Wasz dzień pracy?

- Na co dzień pracujemy z inwestorami, którzy myślą o budowaniu tutaj zespołów. Pracujemy też, oczywiście, z kandydatami, ponieważ budujemy te zespoły. Pracujemy z kandydatami, którzy są zainteresowani pracą w nowych, ciekawych firmach. Właśnie dla nich mamy bardzo ciekawe oferty na stronie. Ale również oferujemy wiele dla osób, które nie pracują w branży IT. Takich również zapraszamy, ponieważ można polecić swojego znajomego. I dostać za to od nas bonus za polecenie.

Jeśli kiedyś będę otwierał firmę IT w Krakowie, oczywiście przychodzę do was. Dziękuję!

podziel się

  • facebook
  • linkedin
  • twitter
  • pinterest
  • email

tagi

re:
Motife przewodni to IT
VIEW

następny artykuł
Re:view lubi ciastka. A ciastka to cookies. Re:view na Twoim mobajlu, kompie czy tabku to ciastka na talerzu. I to oznacza, że się na nie zgadzasz. Ok
Chcę dowiedzieć się więcej